01. The Beginning
02. Canton Eyes
03. Deserted Land
04. Dorosłe Dzieci (Turbo)
05. In Flames
06. Mourning Song
07. Obsession
08. Otchłań
09. Spiritual Resolution I
10. Tak, Tak…to ja (Obywatel G.C)
Rok wydania: 2008
Wydawca: Oskar
Niezwykle interesujący album zaprezentował nam heavy metalowy (z
założenia) Chainsaw. Album „Acoustic Strings Quartet” to ciekawa
odskocznia od brzmienia elektrycznych gitar, pulsującego basu i
świdrujących mózg solówek. Fanów zespołu zapewne do tej pozycji
specjalnie namawiać nie będzie trzeba, natomiast odnoszę wrażenie, że
dzięki tej płycie parę osób być może zainteresuje się zespołem. Recenzja
jest skierowana do tej drugiej grupy, dlatego pozwolę sobie pominąć
porównania z „elektrycznymi” wersjami kompozycji, które znalazły się na
„Acoustic Strings Quartet” (dla niewtajemniczonych, w skład krążka
wchodzi 8 autorskich kompozycji Chainsaw w wersjach akustycznych, oraz
dwa covery).
Co zwraca uwagę już od pierwszych dźwięków? Świetna produkcja i
brzmienie. Tak nagranych albumów słucha się z niezwykłą przyjemnością.
Świetnie zaaranżowane partie gitar akustycznych to bardzo mocny atut
tego krążka. Nie sztuka nagrać płytę akustyczną, sztuką jest to zrobić
tak, aby nie brzmiało to jak brzdąkanie przy ognisku. Chainsaw udało się
to znakomicie, a niektóre partie akustyków robią piorunujące wrażenie.
Zarówno energiczne i porywające „Desert Land”, „In Flames” czy
„Obsession” lub spokojne „Mourning Song” czy „Dorosłe Dzieci” słucha się
z czystą przyjemnością. W coverze Turbo gościnnie zaśpiewał sam
Grzegorz Kupczyk (oj ma on głos, w dalszym ciągu ma!!) oraz chór
Collegium Medium UMK, który nadał temu, co by nie powiedzieć, klasykowi
polskiej muzyki rockowej nieco podniosłego i niemal uroczystego
charakteru. Wprost rewelacyjnie wyszedł cover Obywatela GC – Tak, Tak…
to ja. Powiem szczerze, że tej kompozycji mogę słuchać bez końca.
Umiejętnie wkomponowane partie instrumentów smyczkowych (w tej roli
Żeński Kwartet Smyczkowy Fuerte, który wzbogaca swoim ciepłym brzmieniem
również pozostałe utwory) oraz pełna pasji i zaangażowania gra ma
gitarach nie pozwalają mi się od tego utworu uwolnić. Genialnie zrobiony
utwór, myślę, że Grzegorz Ciechowski byłby z chłopaków dumny! Wspaniała
robota.
Tak jak wspomniałem, dla fanów Chainsaw to pozycja obowiązkowa. Myślę
jednak, że każdy, kto w muzyce lubi od czasu do czasu posłuchać czegoś
innego niż brzmienie elektrycznych gitar powinien po tą płytę sięgnąć
bez chwili zastanowienia. Niezwykle ciekawe, a co najważniejsze, udane
to wydawnictwo. Chainsaw udało się stworzyć, krążek, który, pomimo iż
zawiera utwory, które już kiedyś zostały nagrane i zaśpiewane to potrafi
wciągnąć i nie dać o sobie zapomnieć.
9/10
Piotr Michalski