1.Intro
2. Everlasting Fear
3. Worlds of War
4. Values
5. Inner Struggle
6. Slave
7. Disbelief
8. Phantom Life
9. Stark Reality
10. Freedom
11. Strong Words
Rok wydania: 2008
Wydanie własne – promo
Z utęsknieniem czekałem na powrót Neolithic z Maćkiem Taffem na wokalu.
Próbki, które pojawiły się w sieci zwiastowały powrót do
heavy-thrashowego oblicza grupy… Niestety wszystko się gdzieś rozmyło;
i zapewne wielu ludzi zapomniało o tym co mogło wyjść pod tym szyldem.
Nie bez kozery zacząłem od nawiązania do innego albumu, pierwsze moje
skojarzenia odnośnie Chain Reaction dotyczyły właśnie Neolithic z czasów
kiedy śpiewał tam Taff. Do tego Barton dysponuje w pewnych rejestrach
podobną manierą wokalną i nie mniejszą charyzmą! Kiedy do tego dodamy
nieco ciekawych melodii rodem z Pyogenesis, a wszystko doprawimy czystym
thrashem możemy mieć pewien obraz tego czego można spodziewać się po
„Vicious Circle”
Musze przyznać, że dawno nie było mi dane słyszeć tak dobrej polskiej
płyty thrashowej. Nawet o ile wolałbym wokale bardziej melodyjne i mniej
metalcorowych growli, nie mogę zaprzeczyć, że słuchanie nowej płyty
Chain Reaction sprawia mi niesamowita przyjemność.
Niesamowita dawka energii, która płynie z głośników natychmiast udziela
się słuchaczowi, noga zaczyna sama przytupywać. Niezwykle ciekawe
solówki sprawiają, że muzyka wkręca się słuchaczowi do głowy, a świetne
melodie sprawiają, że zaczynam sobie nucić, a potem nawet podśpiewywać.
Krótko mówiąc ten album mnie porwał. Swoją spontanicznością, świeżością,
a zarazem poważnym i profesjonalnym podejściem do tematu.
Niesamowite wrażenie robią elementy, których na początku nie spodziewamy
się po tak zdecydowanym kopniaku energii i ukierunkowaniu na thrash,
czyli zmiany temp, gitarowe harmonie, a nawet wstawki akustyczne. Stają
się one swoista wisienką na torcie jakim jest album Vicious Circle.
Wokalne zróżnicowanie zapewnie zjedna zespołowi wielu fanów, jednak ja
wolałbym więcej melodyjnych wokaliz. Zdecydowanie ożywiłoby to utwory
przez wprowadzenie większej dawki melodii.
Wydaniem tak dobrego materiału Chain Reaction zrobił zdecydowany krok w
kierunku zjednania sobie nowej rzeszy sympatyków. Sama oprawa albumu
również może się podobać… zastanawiam się tylko skąd u muzyków zespołu
zamiłowanie do ksywek 😉
9/10
Piotr Spyra