BURIAL VAULT – 2015 – Unity In Pluralism

Burial Vault - 2015 - Unity In Pluralism

1. Adopted Creed
2. Metamorphosis
3. Tempestas
4. LCD (Liquid Crystal Dementia)
5. Hypocritical Lullaby
6. Ambush
7. Hostility In Disguise
8. The Desired Destination (Seeking for I)
9. Return To Point Zero
10. Bokanovsky’s Process
11. Sanctimonious

Rok wydania: 2015
Wydawca: Apostasy Records
https://www.facebook.com/burialvaultband


Świat metalu wciąż odkrywa przed nami coraz to nowe kapele, niekoniecznie te nowopowstałe. Istnieje cała rzesza kapel, o których wielu z nas nie ma i nigdy pojęcia mieć nie będzie. Powody są różne; nie każdy ma super wielką promocję by szeroko zaistnieć na muzycznym rynku. Do tego dochodzi liczna konkurencja w postaci wszelkiej maści nowych płyt. M.in. to sprawia, że wiele wartościowych rzeczy przelatuje obok niezauważona. Na szczęście co pewien czas los sprawia, że różne perełki potrafią spaść z nieba (w metalu, szczególnie tym mocniejszym, takie stwierdzenie może niektórych urazić ;)). Dla mnie, swoistym odkryciem, które – można powiedzieć – przez przypadek trafiło w moje ręce, jest nowa płyta grupy Burial Vault.

Jako, że nazwa zespołu nie jest specjalnie rozpoznawalna w naszym kraju, to na wstępie nakreślę o co chodzi. Zespół pochodzi z Niemiec, a „Unity In Pluralism” jest ich trzecim wydawnictwem. Już spozierając choćby na okładkę czy okazały booklet (ciekawy pomysł i wciągający klimat) można snuć przypuszczenia, że panowie wykonują death metal.
I tak też właśnie jest – Burial Vault tworzą solidny death metal w dość klasycznym, a do tego technicznym wydaniu. To jednak nie wszystko, bo mimo wyraźnie zarysowanej korzenności słychać w ich muzyce inne wpływy (progmetal, thrash, amerykański power, skandynawski melodyjny death metal, a momentami nawet black). Oprócz tego „Unity In Pluralism” został przyodziany specyficzną atmosferą klimatyczno – gotyckiego metalu lat 90 – tych. Są momenty (m.in. „Ambush”, „The Desired Destination (Seeking for I)”, wstęp do „Adopted Creed”), kiedy można poczuć ducha wczesnych dokonań My Dying Bride, Cemetary czy Paradise Lost. Jednak wspomniany klimat to swego rodzaju luźny dodatek, tło uzupełniające dominujące elementy mocniejszych brzmień. Będąc już przy skojarzeniach nierzadko daje się wyczuć elementy znamienne m.in. dla takich grup jak Hypocrisy, In Flames, Soilwork czy Death (partie basu w „LCD (Liquid Crystal Dementi) ewidentnie przypominają „Individual Thought Patterns”) czy też Eluveitie (nie chodzi oczywiście o użycie starodawnych instrumentów). Świadomie bądź nie, Burial Vault z powodzeniem łączy te wszystkie elementy, dzięki czemu ich muzyka nabiera odpowiedniego wyrazu, wartości. Nie ma tu ciśnienia na odkrywcze rewolucje – panowie korzystają z klasyki gatunku dodając do tego własny pierwiastek, odpowiednie wyczucie, dojrzałe spojrzenie i pomysł, co czyni ich muzykę niebanalną.

Uwagę zwraca również fakt, że panowie są powściągliwi w zawrotnych prędkościach, forsowaniu granic metalowej ekstremy. Chociaż niewątpliwie brutalnych i szybkich momentów nie brakuje, jednak ich obecność nie jest nadrzędna. Niemcy stosują różne tempa, miarkują ciężar, urozmaicają klimat, często implikują instrumentalne zagrania, jak również nastrojowe ornamentacje. To jest potężny atut zespołu – „Unity In Pluralism” ma różne oblicza, muzyka nie jest jednorodna, nużąca. Oprócz tego kompozycje zawierają melodie, momenty, które potrafią zakotwiczyć w świadomości słuchacza. Brakuje mi jednak gitarowych solówek (wyjątek stanowi klimatyczny „The Desired Destination (Seeking for I)” – fakt, partie gitary są urozmaicone, wygrywają masę motywów, jednak gdyby pojawiły się dodatkowe solowe akrobacje byłoby idealnie. Mimo to na płycie dzieje się sporo, a każdy kolejny odsłuch odkrywa przed nami coś nowego.

Jeżeli chodzi o produkcję, płyta brzmi selektywnie, naturalnie, a brzmienie nie jest nachalne, zbytnio nowoczesne – zdecydowano się na umiar i tradycyjne podejście. W dobie studyjnych wspomagaczy „Unity In Pluralism” prezentuje się skromnie, ale z klasą. Należy również wspomnieć o wokaliście – Raimund Ennenga nie ogranicza się do samego growlingu (ten jest głęboki, choć pojawiają się także blackowe „skrzeki”). Oprócz tego, nierzadko pojawiają się czyste, melodyjne zaśpiewy pokazując szerokie spektrum możliwości Raimunda. Urozmaicenie muzyczne przekłada się również na sferę liryczną – teksty nie są banalne. Mają dość obszerną formę i poruszają różne aspekty życia człowieka; religia, przemijanie, destruktywny wpływ „rozwoju” cywilizacji, technologii. Ich prezencja nie jest zbyt optymistyczna, ale w wielu przypadkach tak właśnie wygląda rzeczywistość.
Wszystko razem świadczy o dojrzałości muzyków, ich otwartości na różne wpływy gatunkowe, nieobojętność na to, co się dzieje dookoła. Burial Vault mimo przynależności do deathmetalowej stylistyki, propaguje ambitniejsze formy, także w sferze tekstowej. Stara się tworzyć muzykę, która oprócz dźwięków niesie jakieś przesłanie, czegoś dotyczy.

„Unity In Pluralism” to wydawnictwo solidne i rzetelne, posiadające wiele atutów. Jestem przekonany, że osoby lubujące się w ambitniejszych formach death metalu docenią nowy album niemieckiego Burial Vault. To muzyka zrobiona z pomysłem i polotem, dojrzała, choć może nieco stonowana. Rasowe dźwięki ozdobione niecodzienną grafiką oraz tekstami
z przesłaniem rodzą zdecydowanie pozytywne odczucia – polecam!

8/10

Marcin Magiera

Dodaj komentarz