01. Everything (AM Limbo)
02. The Feel Again (Stay)
03. The Money Tree
04. For The Love
05. Drama Everything
06. The Chills
07. The Flight
08. Any Man In America
09. You Waited Too Long
10. The Honesty
11. The Getting Over It Part
12. The Worry List
13. The Folllow Through
Rok wydania: 2011
Wydawca: Ear Music
https://www.facebook.com/blueoctober/
Z grupą Blue October po raz pierwszy zetknąłem się przy okazji utworu
„Say It” i musze się przyznać, że to było wszystko. Poza wpadającą w
ucho melodią zapamiętałem jeszcze głos wokalisty, który prezentował się
nader interesująco (taki Peter Gabriel z chrypką).
Klika dni temu do redakcji dotarła najnowsza płyta zespołu – „Any Man In
Amercia” a mnie przypadła rola recenzenta. Hmmmm, muszę przyznać już na
początku, że mam dość mieszane odczucia. Oczywiście wszystko brzmi
perfekcyjnie a płyta aż kipi od potencjalnych hitów, ale… No właśnie to
„ale” stanowi klucz. Jest to krążek na którym obok tak genialnych
utworów jak emocjonalny „The Feel Again (Stay)” czy okraszony
klawiszowym pasażem „The Honesty” trafia się nieco dłużyzn. Zespół dość
często wplata w swoją muzykę elementy hip-hopu i choć wypada to dość
przekonująco („The Flight”) to wole jednak gdy więcej miejsca dostają
gitary (przebojowe „The Chills”). Jest też stanowczo za długo.
Trzynaście utworów, ponad godzina muzyki… gdyby skrócić ten krążek do
powiedzmy minut 45-u (no w porywach do 50-u) byłoby dużo lepiej.
Blue October posiadają talent do układania ładnych, wpadających w ucho
melodii. Tu w zasadzie każdy utwór mógłby zostać hitem jak nie jednej to
innej stacji radiowej. Pop rock (choć zespół niby gra alternatywnego
rocka) w ich wykonaniu, okraszony dość suto smyczkami a nawet saksofonem
(„For The Love”) sprawia wrażenie przemyślanego i skrojonego na miare
współczesnego amerykańskiego nastolatka. Prawdę mówiąc nie wiem jak jest
z popularnością zespołu w Polsce ale myślę, ze i u nas mają szansę na
zaistnienie.
„Any Man In America” powinno przypaść do gustu osobom, które lubią od
czasu do czasu posłuchać ładnej, niezbyt nachalnej muzyki. Muzyki
wpadającej w ucho i przyjemnej w odbiorze.
6,5/10
Piotr Michalski