1. Oxygen
2. Joker
3. Whiplash
4. Under My Flag
5. Generation aXe
6. Crossover Love
7. Civil Army
8. Burn It
9. Motherless
10. Inner Hell
bonus track
11. Break On Through *
Rok wydania: 2022
Wydawca: Black River
https://www.facebook.com/OfficialBlackRiver
Nowy album BLACK RIVER jest dla mnie nie lada zaskoczeniem. Zespół, powrócił z krążkiem, który wyłamuje się ze schematów, do których nas przyzwyczaił a formułę black’n rolla rozwinął do granic możliwości.
Gdzie więc leży to zaskoczenie? Otóż muzycy postanowili zdrowo dołożyć do pieca i dosłownie wykrzyczeć całą złość, którą nagromadzili w sobie przez ostatnie lata. Powstał materiał bezkompromisowy i kopiący po tyłku, płyta składająca się z dziesięciu (jedenastu z bonusem) króciutkich (czas trwania utworów oscyluje w okolicach dwóch minut) strzałów.
Jest szybko i agresywnie. „Joker” aż kipi od emocji, a podszyty punkiem „Civil Army” uderza w narząd słuchu. W tytułowym „Generation aXe” uwagę zwraca motyw z przeboju “Hit the road jack” (z nieco zmienionym tekstem) a w ostrym „Whiplash” nie można przejść obojętnie obok ciekawej pracę gitary basowej. „Motherless” ociera się o klimaty grunge z Alice in Chains na czele a szalone „Motherless” przywodzi na myśl odloty a’la Faith no More.
Jest krótko i treściwie – dawno nie słuchałem tak intensywnej płyty, ale w tym szaleństwie jest metoda gdyż BLACK RIVER nagrali album wręcz terapeutyczny… płytę, która pozwala oczyścić się ze złych emocji i wykrzyczeć, wraz z zespołem, cały swój gniew….. po takiej petardzie, kolejna płyta formacji jak nic będzie zawierać akustyczne ballady 🙂
7,5/10
Piotr Michalski
