1. Migration
2. The Right Life
3. Smoldering Sun
4. Machine
5. Herocain
Rok wydania: 2014
Wydawca: Bigbangbaybees
http://www.bigbangbaybees.com
Wspominałem niegdyś, że jest taki trend we Francji i Szwajcarii, że
zespoły rockowe nie upierają się na wydawanie pełnych płyt. Wiele
koncertują, a uzyskanych w ten sposób fanów zadowalają regularnie
EPkami, zawierającymi zazwyczaj poniżej półgodzinny materiał. Przyznam,
że swego czasu analizowałem takie podejście i nie sposób mu odmówić
pewnych walorów.
BigBangBayBees – raczą nas trzecim mini-wydawnictwem – a doświadczenia
jak się okazuje już im nie brak. Poza tym album jest dopracowany zarówno
kompozycyjnie jak i brzmieniowo… nie mam zastrzeżeń także do oprawy.
„Little Nothing”, to pięć konkretnych utworów z werwą i gracją
czerpiących garściami ze stylistyki tak cięższego rocka jak i popowych
melodii… w kwestii energetycznej nie mogę odpędzić od siebie skojarzeń
z punkrockowymi wzorcami. Całokształt sprawia jednak, że odbieramy to
raczej jako nowoczesne – dobrze brzmiące i świetnie wyprodukowane
granie. Tak melodie, jak i linie melodyczne kojarzą mi się jako żywo z
nowożytnymi albumami Ricka Springfielda, czy nawet bardziej rockowego
oblicza Richarda Marxa. Czyli niby leciwych graczy na scenie, ale takich
którzy w ostatnich latach złapali nowy oddech…
Francuzi nagrali krążek, którego słucha się z przyjemnością. Jest
idealny na plejlisty alternatywnych stacji radowych, choć życzyłbym
sobie, żeby „przez ogródki” i takie granie prezentowane było szerszemu
audytorium. BigBangBayBees dostarczają nam 25 minut rozrywki – dobrej na
imprezę w podróż i do odprężenia…
Poza tym tą pozycję swobodnie polecić można wszystkim którzy lubują się w
mainstreamowym amerykańskim rocku… bez przekąsu… zupełnie uczciwie.
Porządny stuff i tyle.
Piotr Spyra





















































