1. Escape To Reality 05:43
2. Like Fallen Angels 05:46
3. The World’s Greatest Crime 04:45
Rok wydania: 2016
Wydawca: Beyond The Infinity
https://beyondtheinfinity.bandcamp.com/releases
Kwadrans muzyki zawarty na EPce „The Fallen Angels” grupy BEYOND THE INFINITY zaskakuje jakością. I nie mówię tu li tylko o kapitalnej produkcji, ale także o budowie utworów. Zespół upodobał sobie rejony melodyjnej ekstremy doprawione pewnym punkrockowym szlifem. Obraz jaki otrzymujemy to na wskroś nowoczesne granie, ale jednoznaczne określenie go jako metalcore, byłoby chyba ciut krzywdzące.
Przyznam, że to głos Rafała Kobylińskiego był dla mnie jedynym elementem, do którego musiałem się przekonać. I nie chodzi o wywrzeszczane growlem frazy. Spokojniejsza barwa głosu przywodziła na myśl amerykańskie pop-punkowe grupy celujące w nastoletnim odbiorcy (sorry), po kilku przesłuchaniach nie tylko przeszedłem nad tym do porządku dziennego, ale zacząłem upatrywać w nim atutu. Całości bowiem nadaje pewnej crossoverowej maniery (zapachniało ulotnym klimatem Mars Volta czy Coheed & Cambria).
Wróćmy jednak do trzech kompozycji, które składają się na debiut Wrocławian. Zmienna muzyka, którą uprawia zespół miota sie od czadowych galopad i świetnego riffowania, po spokojniejsze ułagodzone fragmenty. Ot – metalcore powiecie. Owszem, ale jest tu od groma smaczków, a to heavymetalowe solówki, a to thrashowy riff, czy też prawie blackmetalowe tremollo.
Jakoś to wszystko ładnie się klei. Chłopaki zmajstrowali utwory, z których każdy nadaje się na singla. Więc mam nadzieję, że usłyszymy je w alternatywnych rozgłośniach. Ja tymczasem czekam na długograja. Ze sporą niecierpliwością muszę przyznać.
Nie pierwszy to raz kiedy młody zespół jest produkowany przez uznanego producenta. Mam nadzieję, że zatrudnienie Joeya Sturgisa nie pójdzie na marne i zespół się wybije. Zasługuje na to.
Piotr Spyra