1. Ground Zero 01:17
2. Cold Vengeance 04:23
3. Last Transmission 04:34
4. Powerless 04:26
5. Upon Them 05:56
6. Not Scared to Die 04:38
7. Human Nation 05:51
8. The Best at Everything 04:38
9. Trebuchet 04:36
10. We’ll March On 06:11
11. Beyond the Dark 06:03
12. Win by Blood 04:31
Rok wydania: 2016
Wydawca: Dooweet
http://beyondchronicles.com
Chyba dość ciężko nowym graczom na scenie melodyjnego death metalu
zyskać zaufanie odbiorcy. No bo właściwie dlaczego tym razem formuła
miałaby przynieść coś interesującego? Paradoksalnie, co jakiś czas
trafia się album, który mimo że traktuję z przymrużeniem oka, w
ostatecznym rozrachunku broni się doskonale. Grupa BEYOND CHRONICLES,
przy okazji swojego pierwszego pełnego wydawnictwa „Human Nation”, już
okładką zainteresowała mnie i przykuła uwagę. Zawartość krążka z kolei
potrzebowała zaledwie kilku utworów, abym wyrobił sobie pozytywną
opinię.
W gatunku, nie jest niczym unikalnym doskonałe brzmienie. Wszyscy
liczący się gracze tej sceny mają przejrzyście zmiksowane instrumenty,
mimo stosowania ścian dźwięków, wszystko brzmi selektywnie. Jednak
Paryżanie jako nowy gracz na rynku zjednali sobie we mnie sprzymierzeńca
efektem swojej pracy.
Jeśli chodzi o wokalizy jest nieco schematycznie, bo przeplatają się
growle z regularnymi wokalami, jednak obie konwencje wydają się
umieszczone na końcach przeciwwagi. Wrzaski są ewidentnie deathowe niż
metalcore’owe, za do normalny głos wokalisty przypomina bardziej
poprockową manierę. Choć tak naprawdę troszkę jak kamyk w bucie uwiera
zbytnie złagodzenie wokali. Nad brzmieniem głosu który uplasowałbym
gdzieś w okolicach melodyjnego amerykańskiego punkrocka, jestem w stanie
przejść do porządku dziennego, ale zespół trochę pastwi się nad
słuchaczem tą konwencją nakładając na siebie kolejne warstwy. Jeśli ta
formuła od razu do was trafi – będziecie zachwyceni. Ja podskórnie czuję
że kilka motywów można by pozbawić tak ultramelodyjnego akcentu.
Gitarowo chłopaki wyczyniają cuda, wianki. Rytmicznie skłaniają się
zarówno ku kąsaniu riffami, jak i wybrzmiewającym długimi dźwiękami w
tłach. Solówki bywają melodiami szyjącymi niespiesznie gdzieś pod
wokalizami i może to jest sekretem francuzów. Brzmienie gitary solowej
przypomina nieco dokonania tuzów gatunku z drugiej połowy lat 90-tych. I
to naprawdę należy traktować w kategorii superlatyw. Mimo że całość
brzmi nowocześnie a harmonie wokalne łagodzą całokształt, nie mamy
wątpliwości że korzenie inspiracji BEYOND CHRONICLES, to raczej IN
FLAMES niż KILLSWITCH ENGAGE.
Zespół porusza w tekstach coraz bardziej aktualne tematy społeczne, a
dobierając różne środki wyrazu tworzy muzykę emocjonalną. Mowa o
przemocy i alienacji którą niesie coraz bardziej dominująca w naszym
życiu cyberprzestrzeń. I jeśli ktoś będzie miał ochotę wgłębić się w
liryki, nie zmarnuje czasu.
Suma sumarum „Human Nation” to porządna płyta. Tych dwunastu kawałków
całkiem nieźle się słucha. Może i faktycznie początki obcowania z
materiałem wymagać będą od odbiorcy przełamania się, ale jeśli już
wciągnie was te płyta, będziecie do niej wracać.
7/10
Piotr Spyra