1. Bad Woman Blues
2. War In My Mind
3. Without Words In The Way
4. Let It Grow
5. Try A Little Harder
6. Sister Dear
7. Spanish Lullabies
8. Rub Me For Luck
9. Sugar Shack
10. Woman Down
11. Thankful
12. I Need A Hero
Rok wydania: 2019
Wydawca: Mascot/Provogue
https://www.bethhart.com
Jest na tej płycie utwór „Sister Dear”. Pod numerem sześć. Trwa niewiele
ponad trzy i pół minuty. Tylko głos i fortepian… Ale ładunku
emocjonalnego w nim tyle, że można byłoby obdzielić parę innych albumów.
Zresztą to zdanie pasowałoby do większości nowych propozycji Beth
Hart…
„War in My Mind” to najbardziej osobista wypowiedź w dotychczasowej
karierze amerykańskiej artystki. Jej rozrachunek z własnym życiem,
wzlotami i upadkami, bolesnymi przeżyciami związanymi ze stratą bliskiej
osoby, a z drugiej strony – mamy wyznanie wiary w Boga.
Przy tak konfesyjnym przekazie nie może więc dziwić silna reprezentacja
ballad, aż po finałową „I Need A Hero”. A wcześniej? „Without Words In
The Way” – gdzie rządzą kontrabas i fortepian, a jazzującego klimatu
dopełniają delikatne dźwięki perkusyjnych talerzy… „Let It Grow” – z
efektownymi partiami chórków, utrzymanych w najlepszej tradycji gospel.
I przepiękna, podniosła pieśń „Rub Me For Luck”… Na koncertach pewnie
zabrzmi jeszcze bardziej okazale. To samo można napisać również o
„Woman Down” – kompozycji przesyconej muzyką soul.
Nastrojowe utwory zdominowały ten album, ale nie znaczy to, że Beth
Hart nie pokazuje też tutaj innego muzycznego oblicza. Wybrany do
promocji „Bad Woman Blues” to typowy dla niej bluesrockowy kawałek.
„Spanish Lullabies” – wbrew tytułowi – nie jest kołysanką, lecz
chwytliwym, żywiołowym utworem, rzeczywiście z wpływami muzyki z
Półwyspu Iberyjskiego. No i nie zapominajmy o przebojowym „Sugar
Shack”…
Trzy lata po artystycznym i komercyjnym sukcesie płyty „Fire On The
Floor” otrzymujemy piękny i szczery, aczkolwiek dość trudny w odbiorze
album Beth Hart. „War In My Mind” – wypowiedź dojrzałej kobiety po
przejściach. Artystyczny sukces jest, a czy będzie komercyjny? Czas
pokaże… Chociaż, czy to akurat najważniejsze w przypadku możliwości
obcowania z tak wspaniałą muzyką?
10/10
Robert Dłucik