1. The Demon Strikes
2. Rapture
3. Double Vision
4. Crack in the Ice
5. Moviedrome
6. How Did it Come to This?
7. Butterfly Man
8. Bedlam Fayre
9. Serenity
10. The Unquiet Sky
11. Traveller Beware
12. The City of Lanterns
13. Riding the Tide
14. Hanging Tree
15. The Tinder Box
16. Solomon
17. Don’t Forget to Breathe
18. Cryig for Help 7
Bonus video:
Interview with Mick Pointer
Interview with Clive Nolan
Extras: Photo gallery, Discography, Desktop images
Rok wydania: 2016
Wydawca: Metal Mind
http://www.arenaband.co.uk/
Nie będę owijał w bawełnę. Jestem fanem ARENY. Jeśli chodzi o mocniejszy
progresywny rock, to mogę powiedzieć, że są moimi faworytami. Nie
przepuszczam zatem okazji kiedy pojawiają się w naszym kraju. Pojawiłem
się również na zeszłorocznym koncercie jubileuszowym, który
zarejestrowano na potrzeby DVD, przy okazji promując album „Unquiet
Sky”. Wydarzenie to zapisało się pozytywnie w pamięci z kilku powodów.
Przede wszystkim świetnego występu gwiazdy wieczoru, ale i dobrze
dobranego suportu. Merch zespołów był tego wieczoru tak dobrze
zaopatrzony, również wydawnictwami deluxe w naprawdę dobrych cenach, że
niemal każdy ze znajomych opuszczał gmach obładowany gratami. Do pełni
szczęścia brakowało mi kilku wyprzedanych już tytułów. Wracając do
miejsca koncertu – Kinoteatr Rialto przysporzył nieco odmiennych wrażeń
niż Teatr Śląski i to z kolei wpłynęło znacznie na kształt DVD
zatytułowanego „XX”.
Realizacja filmu jest ponownie mistrzowska. Światła i praca kamer nie
pozostawia wiele do życzenia. Uchwycono dynamikę koncertu i chemię
między zespołem a publicznością. Nieco mniejsza i inaczej wyprofilowana
sala sprawiła, że występ miał nieco bardziej klubowy charakter. Wielki
ekran za zespołem wykorzystywany był – a jakże – do wyświetlania
wizualizacji, które na DVD pojawiły się jako fragment filmu na pełnym
ekranie, odniosłem również wrażenie, że kamerzyści mniej uwagi zwracali
na publiczność. Postronny widz chyba dopiero w czasie zabawy wokalisty z
publicznością może zorientować się że w Rialcie jest sporego rozmiaru
balkon. To zaledwie taka dygresja, bo samo widowisko na fakcie
pominięcia takich kadrów niezbyt ucierpiało. Przecież daniem głównym był
koncert Brytyjczyków. W nieco zmienionym składzie (z nowym basistą), z
nowym setem, promującym świeży album studyjny, ale też zawierający
wyjątkową niespodziankę – zagrany na żywo kolos – utwór „Moviedrome”.
Sam charakter występu, dobór miejsca, set… miały być inne, odmienne. W
końcu ARENA zarejestrowała poprzednie dwa albumy koncertowe w Teatrze
Wyspiańskiego. I właściwie można powiedzieć że całość również jest nieco
bardziej prosta. Z biegiem występu wizualizacje schodzą na dalszy plan,
a nawet są już niedostrzegane przez widza.
Mam trochę niedosyt że ponownie niczym wytrycha użyto do ozdobienia DVD
okładki z albumu studyjnego (mimo że we wkładce pojawiło się gro grafik,
które mogłyby się w tej roli spełnić). Po raz kolejny też puszczam oko
do realizatorów, o polskie napisy do wywiadów. Jestem przekonany, że
spora część nakładu pozostanie w naszym kraju, taki zabieg byłby ukłonem
wobec polskich fanów. Jeśli już przy dodatkach jestem, z kronikarskiego
obowiązku wspomnę o dwóch wywiadach właśnie, galeriach zdjęć i tapetach
przygotowanych dla fanów. Dodatki tym razem nie zrobiły na mnie
piorunującego wrażenia, bowiem zostały ewidentnie przyćmione przez danie
główne.
Jeśli jesteście bywalcami koncertów ARENY, to wydawnictwo będzie
wspaniałym uzupełnieniem kolekcji, jeśli rozpoczynacie przygodę z
zespołem – to też może być odpowiednia płyta. ARENA w świetnej formie
prezentuje nie tylko swoje obecne oblicze, sięga w tym secie do korzeni i
prezentuje kilka hitów, bez których trudno wyobrazić sobie ich koncert.
Na kilka aspektów może i pokręciłem nosem, ale jeśli wziąć pod uwagę,że
czepiam się takich drobiazgów realizacyjnych, to chyba dowód że mamy do
czynienia z kapitalnym albumem koncertowym.
Piotr Spyra