1. Vanishing Act
2. I Spy
3. Contagious
4. The Hour Glass
5. Special Remix of Witch Hunt
Rok wydania: 2003
Wydawca: Verglas Music
http://www.verglas.com/arenaworld/
„Contagious” to druga z płyt, które stanowią uzupełnienie albumu
„Contagion”. Pierwszym krążkiem jest, recenzowany już wcześniej na Rock
Area, „Contagium”. Co zaoferowała nam na tym wydawnictwie, dowodzona
przez Clive’a Nolana i Micka Pointera grupa?
„Contagious” posiada podobną budowę do „Contagium”. Mamy tu trzy
kompozycje premierowe i remiks jednego utworu z „Contagion”. Otwierający
to wydawnictwo, instrumentalny – „Vanishing Act” zwiastuje kawał
dobrego grania. Mamy tu charakterystyczne dla Nolana partie klawiszy i
niezwykle udane partie gitary, wykonywane przez Johna Mitchella. Jest
przebojowo, a melodia przewodnia na długo pozostaje w pamięci słuchacza.
Kolejny „The Hour Glass”…no właśnie, w trackliście widnieje w tym
miejscu utwór „I Spy”, ale jakby na to nie patrzeć nie może to być ten
utwór;-)). No, więc „The Hour Glass” to monumentalna i patetyczna
kompozycja z wyśmienitymi partiami Mitchella. Jest, jak to w karierze
Areny nieraz bywało, bardzo podniośle i patetycznie. Trzeci w kolejności
„Contagious” to kolejny utwór instrumentalny. Nie posiada on jednak
mocy i poziomu tego, co Vanishing Act. Intrygujące syreny alarmowe na
początku i miarowa rytmika i po raz kolejny udane partie gitary to w
zasadzie jedyne, co pozostaje w pamięci. Na szczęście kolejne „I Spy” (w
trackliście „The Hour Glass”) to niezwykłej urody zwiewna, akustyczna
kompozycja, z ładną melodią i nieco orientalnie brzmiącymi instrumentami
klawiszowymi. „Contagious” zamyka remiks „Witch Hunt” i trzeba
przyznać, ze jest to odważne posuniecie, gdyż utwór nabrał zgoła
odmiennego charakteru. Powstał industrialno dyskotekowy utwór, w którym
na uwagę zasługują instrumenty klawiszowe (w refrenie).
„Contagious” nie jest dziełem wybitnym. Fani Areny zapewne posiadają to
wydawnictwo w swoich zbiorach, a jeżeli ktoś jeszcze nie zna tego
zespołu, to uważam, że na początek należy wybrać inne, zdecydowanie
bardziej udane, pozycje w dyskografii zespołu.
6,5/10
Piotr Michalski