1 It’s so Cool, We Will Die All Together 3:32
2 The Support 4:53
3 Swan Song 3:40
4 Truncated Humanism 3:33
5 The Young Carpetbaggers 1:39
Rok wydania: 2011
Wydawca: –
http://archersandarrows.tumblr.com/
Szwajcarzy z Archers & Arrows mają na koncie mini album i split. Chciałbym przybliżyć wam 5-cio utworowy krążek, który kipi energią od pierwszego do ostatniego dźwięku.
Właściwie dość łatwo dać ponieść się tu pierwszemu wrażeniu, bo wydaje się, ze muzycy postawili sobie za punkt honoru wydobywanie z instrumentów szybkich dźwięków, z pewną dozą melodyki.
To dość spore uproszczenie, bo jeżeli wsłuchujemy się w każdy kolejny utwór, wyłapiemy nie tylko wielowarstwowość tego materiału, ale i wkład każdego z muzyków. Dość zaskakująca dla mnie jest sekcja rytmiczna. To element, który jako pierwszy robi krok poza konwencję punkrockową. Bas często brzęczący i przybrudzony brzmi jak w klasycznych heavy rockowych kapelach, perkusja zaś w całym swoim pędzie wprowadza wiele zawiłości. Kolejnym ciekawym elementem są postrockowe ściany gitar.
Wokalnie z kolei mamy tu głównie typowy wywrzeszczany wysoki wokal, ale… to też nie jest regułą. Pojawiają się i inne rodzaje ekspresji, zwłaszcza w zwolnieniach.
Archers & Arrows skutecznie potrafi zamydlić oczy. Najpierw utwierdzi słuchacza w przekonaniu, że obcuje z niezbyt odkrywczym gatunkiem, by po paru chwilach, zburzyć fundamenty takiej opinii.
Niecałe 20 minut muzyki zawartej na debiutanckiej EPce zatytułowanej po prostu „Archers & Arrows” nie jest w stanie znudzić słuchacza. Niby wydawałoby się, że całość trzyma się pewnej konwencji, jednak poszukiwacze smaczków nie będą mieli problemów z odkrywaniem kolejnych elementów składowych układanki.
Jako mojego faworyta wymienię najmniej punkowy, a najbardziej alternatywny „Swan Song”. Wyróżnia się tzw „flowem”… Bardzo fajnie buja, tak rytmika, jak melodia – a całość utworu jest nieco spokojniejsza od reszty. Kolejny kawałek z kolei również wyróżnia się… nieco niechlujną manierą wokalną – i fuzją stonowanej melodyki z (jakby nie patrzeć) rytmiczną gonitwą.
Materiału tego można posłuchać na stronie zespołu, do czego was zachęcam. To album zarówno dla tych, którzy cenią sobie punkową werwę czy też energię surowego rockowego grania, ale także dla osób, które lubują się w inteligentnie podanych patentach.
Uważam, że to co zespół prezentuje na debiucie sprawdza się kapitalnie. Trzymam kciuki za to, aby grupa potrafiła zarejestrować równie nietuzinkowy długograj…
Piotr Spyra