1. Mgła (prolog) 1:06
2. Nieznajomy 5:09
3. Po drugiej stronie świata 4:12
4. Przesłuchanie 8:26
5. Syrinx 5:24
6. Mgła (epilog) 2:09
Rok wydania: 2013
Wydawca: Prog Team
http://www.annalist.eu
Jak już kończyć to z przytupem. Tak chyba należy traktować „Syrinx”
czyli jak zapowiedzieli muzycy ostatnie wydawnictwo sygnowane nazwą
Annalist. Panowie po ponad dekadzie przerwy postanowili zebrać się
jeszcze jeden, ostatni raz i ukoronowaniem tego jest płyta po
wysłuchaniu, której aż żal, że to już koniec.
„Syrinx” dostępny jest jedynie wraz z boxem „Annalist: XX 1992/2012” ale
warto sięgnąć po całość (nawet jeżeli się ma płyty zespołu) bo stanowi
on prawdziwą perełkę w dyskografii grupy. Muzycy postanowili umieścić w
sześciu utworach wszystkie cechy swoich poprzednich płyt. Dla przykładu
„Nieznajomy” z partiami klawesynu spokojnie mógłby się znaleźć na
„Memories” czy „Artemis”. „Po drugiej stronie świata” to dla odmiany
utwór któremu blisko do estetyki z „Eon” z niezwykle przebojowym
refrenem, który potrafi zagościć na długo w pamięci. Warto tu zwrócić
szczególna uwagę na partie wokalne Roberta Srzednickiego. W przeszłości
bywało z tym różnie, ale na „Syrinx” przeszedł on samego siebie!
Wreszcie Robert zaśpiewał tak jak należy!
Teraz słów kilka o absolutnie najlepszym utworze z tej płyty a może i w
całej dyskografii grupy. Mowa o rozbudowanym „Przesłuchanie”. Ten utwór
to osiem minut, które wręcz trzymają w napięciu. GENIALNIE wypadł
fragment, w którym odbywa się tytułowe przesłuchanie. Słyszymy nieco
mroczny podkład a na jego tle osobę przesłuchującą. W między czasie
dzwoni telefon czy odpalany jest papieros no i to zakończenie –
MAJSTERSZTYK.
Tytułowy „Syrinx” to dla odmiany Annalist w stylu z „Trial” z automatyczną perkusją i sporą dozą elektroniki.
Nie możemy też zapomnieć o intrze i zakończeniu w postaci „Mgła
(prolog)” i „Mgła (epilog)”. Te krótkie, nastrojowe kompozycje idealnie
spinają całość swego rodzaju klamrą.
Szkoda, że „Syrinx” jest pożegnaniem. Z drugiej strony, jeżeli kończyć
to najlepiej w takim stylu! Annalist nagrali absolutnie najlepszy
materiał w swej dyskografii i mogą być z niego dumni!
10/10
Piotr Michalski