ANNALIST – 1993/2013 – Memories

ANNALIST - Memories

1. Strange Voice from the Past
2. Falling Down
3. Spirit
4. The Farthest Shore
5. Thorn in the Heart
6. All Things Must Pass
7. Lunacy
8. The Eye of Seracos
9. Forgive and Forget

Rok wydania: 1993/2013
Wydawca: Digiton/Prog Team
http://www.annalist.eu


Annalist pomimo, że na swoim koncie mają całkiem pokaźną dyskografię nigdy nie dostali prawdziwej szansy wypłynięcia na szerokie wody. Muzyka zespołu początkowo mocno osadzona w klimatach neoprogresywnego rocka z elementami gotyku z czasem ewoluowała w stronę klimatów nieco bardziej radiowych, ale i te zmiany nie zaowocowały spektakularnym sukcesem.

Niedawno, nakładem Prog Team ukazał się rocznicowy box (to już 20 lat minęło od chwili powstania grupy) zawierający wszystkie płyty zespołu. Jest więc okazja aby prześledzić rozwój tej ciekawej formacji.

Wszystko zaczęło się od albumu „Memories”. Płyta wyraźnie zainspirowana dokonaniami zespołów drugiej fali neoprogresywnego rocka obfituje w bogactwo klawiszowych pasaży i emocjonalnych melodii. Słychać, że zespół dopiero zaczyna prawdziwą przygodę z graniem. Gdzie nie gdzie jest nieco „kwadratowo”, gdzie indziej pojawiają się pewne niedomagania kompozytorskie. Jednego jednak nie można zespołowi odmówić. W tej muzyce je żar i zaangażowanie. Średnia wieku członków formacji oscylowała wówczas w okolicy lat osiemnastu i słychać w tych dźwiękach młodzieńczy zapał.

Gdyby „Memories” lepiej brzmiała i była ciut lepiej dopracowana to dziś zespól stawiany byłby na równi z Collage (co ciekawe „Moonshine” ukazało się rok później). Muzykę Annalist cechuje duże bogactwo dźwięków i aranżacyjnego urozmaicenia, nie mniej słychać, że to debiut. Najbardziej kuleje wspominane brzmienie i chwilowe niedomagania wokalne.

Wielu fanów zespołu uważa „Memories” za najlepszy album zespołu. Czy tak jest w rzeczywistości? To już oczywiście kwestia indywidualnego podejścia i wspomnień (memories) związanych z ukazaniem się płyty. Wiadomo jedno – o Annalist należy pamiętać. Obok Collage czy Abraxas to właśnie oni w latach 90-ych stawiali podwaliny pod współczesną polską scenę progresywną, której dziś zazdrości nam świat!

6,5/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz