ANN – 2017 – Fragmenty

ANN - Fragmenty

1. Fragmenty
2. Azja
3. Nieważne
4. Ten
5. Zerwanie kontaktu bojowego z życiem
6. Do końca
7. Naj
8. Nie myl mnie z Wenus
9. Ostrożna
10. Najciszej

Rok wydania: 2017
Wydawca: Pronet Records
http://www.annmusic.pl/


Zespół ANN właśnie debiutuje płytą „Fragmenty” . Ktoś kto bardzo uważnie śledzi polską scenę rockową, uzna, że nazwa grupy brzmi już znajomo. I będzie miał rację, ponieważ singiel „Ostrożna” wydany dwa lata temu przyniósł pierwsze dwa popularne utwory ANN. Oprócz piosenki tytułowej, także „Zerwanie kontaktu bojowego z życiem” pojawiło się w zestawieniach najpopularniejszych utworów granych przez niektóre stacje radiowe. Jak nietrudno obliczyć, dwa lata zajęło im kompletowanie materiału na debiutanckie wydawnictwo. Jeżeli ktoś sądzi, że całość została podporządkowana sprawdzonym wzorom wymienionych piosenek, będzie w błędzie. Owszem, znane z radiowego eteru utwory od razu, przy pierwszym słuchaniu wybijają się na pierwszy plan. Tak się dzieje dlatego, że są znane, ale przede wszystkim dlatego, że mają autentycznie przebojowy potencjał. Podobnie jak „Naj” wpadają szybko w ucho, zarażają melodyjnością i dzięki swojej soft rockowej nucie są w stanie przekonać do siebie szeroko pojętą publiczność.

Jednak najpiękniej się dzieje w tych fragmentach płyty, w których słychać post rockowe tło. Choćby w nomen omen utworze tytułowym. Charakterystyczna post rockowa gitara kreuje odpowiedni dla tego stylu gry klimat, który świetnie wykorzystuje wokalnie Anna Spławska, śpiewając nostalgiczny tekst, jakby będący w refrenie wariacją tematu znanego z przebojów „Dni których nie znamy” (Marek Grechuta) i „W życiu piękne są tylko chwile” (Dżem). Post rockowym śladem podąża także kolejny utwór na płycie czyli „Azja”. Tutaj mamy potwierdzenie, że Kamil Siudej pojął sztukę gry na gitarze basowej w stopniu co najmniej bardzo zaawansowanym. Ponadto udowadniają, że mają dryg do tworzenia chwytliwych refrenów. Kolejnym ulubionym momentem płyty jest „Ten” ujawniający mocne stylistyczne pokrewieństwo z wymienionymi wyżej piosenkami. Nie można także nie wspomnieć o nastrojowym finale w postaci utworu „Najciszej”, który jest następnym popisem śpiewu wokalistki za sprawą niebanalnej linii melodycznej. Jest również świetnym podsumowaniem roli jaką odegrała Anna Spławska na płycie, bo jawi się tutaj jako bardzo utalentowana piosenkarka, obdarzona mocnym głosem, o nietuzinkowej barwie, w sam raz nadającej się do rockowego bandu.

Bywają też na „Fragmentach” piosenki trochę nijakie jak „Nieważne” i „ Nie myl mnie z Wenus” ale i tak nie obniżają znacząco wartości całokształtu i oceny która brzmi: warto posłuchać.

7/10

Witold Żogała

Dodaj komentarz