1 – Part One – Out Of Darkness (I. Snow Falls Into Winter) (16’06)
2 – Part Two – Looking For Future Dreams (I. Searching For Gold) (7’10)
3 – Part Two – Looking For Future Dreams (II. All Dressed Up) (6’50)
4 – Part Three – The World Now (I. Pirates In The Street) (6’47)
5 – Part Three – The World Now (II. Lost At Sea) (5’48)
6 – Part Three – The World Now (III. King Big Business) (5’09)
7 – Part Three – The World Now (IV. As The World Turns) (9’11)
8 – Part Four – Into Greyness And Confusion (I. Finale) (5’53)
Rok Wydania: 2008
Wydawca: Musea
Coraz częściej doświadczamy powrotów do komponowania i i nagrywania przez tych, którzy zaniechali takiej aktywności całymi latami. Bywa tak, że te powroty pokazują nowe oblicza, bywa że wraca stare. Są tacy, którzy niemile rozczarowują, są i tacy, którzy mile zaskakują.
Po 15-tu latach przerwy, mając uprzednio na początku lat 90-tych na koncie dwa, nienajgorzej przyjęte przez rynek wydawnictwa, wraca do gry amerykańska progrockowa formacja Ancient Vision.
Wydana w 2008 roku płyta zatytułowania Lost At Sea nie opowiada bynajmniej o trefnych podróżach morskich i konsekwencjach z tym związanych. Ten koncepcyjny album porusza wątek zagubienia się człowieka w obecnym świecie, swoistym morzu pokus i przesłanek do jakże często trudnych do przewidzenia reakcji. Cała historia jest precyzyjnie i wyczerpująco opisana w załączonej książeczce, więc poza materiałem dźwiękowym jest co poczytać.
Posłuchać zresztą też. Ponad godzina muzyki, jaką serwują liderujący Tom May i jego koledzy z zespołu nie pozostawia cienia wątpliwości, że mamy do czynienia z mocną pozycją w ramach gatunku.
Cztery części suity reprezentowane jest na płycie przez osiem ścieżek muzycznych.
Kilkunastominutowy otwierający płytę Out of Darkness wprowadza świetnie dopracowane, nietypowe brzmienie, którego barwa wynika ze znakomicie rozłożonych akcentów typowych (gitary, klawisze) i mniej typowych (saksofon, mandolina, bałałajka!) rockowych instrumentów. Nagranie obfituje w różnorodne tematy. Co ciekawe niemal wszystkie one będą przewijały się w mniej lub bardziej ewidentnych formach w kolejnych częściach. Taka konstrukcja podkreśla spójny charakter całego materiału, a to z kolei zachęca słuchacza do podążania po dobrze oznakowanej ścieżce do samego końca.
Kolejne zasadnicze dwie części Looking for Future Dreams oraz The World Now posiadają nie mniej rozbudowany kształt. Momenty intrygujące (March To Nowhere, Lost At Sea, King Big Business) zderzają się tu z mniej porywającymi fragmentami (Pirates In The Streets), ale zdecydowana przewaga tych pierwszych gwarantuje emocje na odpowiednim poziomie.
Kończący Into the Greyness & Confusion tonuje te emocje i pięknym Finale zachęca do zagubienia się w morzu, morzu dźwięków, po raz kolejny.
W pełni rockowo i progresywnie z drobną domieszką folk. Entuzjaści Jethro Tull powinni być szczególnie zadowoleni.
Najważniejszym atutem muzyki jest jej pewna trudno definiowalna odmienność. Niby skojarzenia pojawiają się to tu to tam, ale trzeba przyznać z szacunkiem, że zespół potrafił wypracować swój klimacik.
Początkowo trudne do zaakceptowania przeze mnie były wyraźnie mało dopracowane partie wokalne, ale w końcu nie zawsze do odśpiewania progrockmuzyki potrzebny jest wysokiej klasy zawodowiec.
Reasumując – bardzo udany powrót i nadzieja na więcej.
Polecam i uznaję mocną notą
7,5/10
Krzysztof Pękala