1. Motyl
2. Szary
3. Bieg po tęczy
4. Yuppie
5. Inny
6. Wolna
7. Cienie
Rok wydania: 2005
Wydawca: Lynx Music
„Wabiąc Cienie” to płyta, którą Albion nagrał po niemal dziesięciu latach od swojego poprzedniego materiału. W zespole nastąpiły pewne zmiany, a ta najbardziej zauważalna to zmiana wokalistki – Annę Batko zastąpiła Katarzyna Sobkowicz-Malec.
Trzeba jasno powiedzieć, że „Wabiąc Cienie” to bardzo udana pozycja. W muzyce zawartej na płycie czuć klimat fali progresywnego rocka lat osiemdziesiątych. Dźwięki zawarte na tym CD pozwalają poczuć się tak jakby Fish nigdy nie odszedł z Marillion, a zespół ten znów nagrywał płyty na miarę „Misplaced Childchood” czy „Clutching at Straws”. Wielka to zasługa obsługującego instrumenty klawiszowe Krzyska Malca, który to potrafi za pomocą instrumentu wyczarować tak wiele cudownych dźwięków, że nie można się od nich opędzić. Na uwagę zasługuje prześwietny „Szary” z pięknymi klawiszowymi pasażami i wyjątkowej urody melodią. Niesamowite wrażenie robi ponad jedenastominutowy, instrumentalny „Bieg po Tęczy”. To prawdziwa ozdoba i perełka tej płyty. Trudno opisać słowami co czuję słuchając tej kompozycji – jest po prostu wspaniała!! Piękne partie gitary akustycznej, klawiszowe pasaże w stylu najlepszych lat J. M. Jarre’a, bardzo „emocjonalna” solówka zagrana na gitarze elektrycznej, po prostu majstersztyk!! Kolejny na płycie „Yuppie” rozpoczyna się świetnym, zapadającym na długo w pamięci, gitarowym motywem, który pojawia się jeszcze kilka razy. Utwór ten, chyba najbardziej rockowy na całej płycie z powodzeniem mógł konkurować na listach przebojów…tak się nie stało….no cóż stacje radiowe preferują inne granie. Bardzo przyjemny w odbiorze jest ostatni utwór „Cienie”, którego refren jest kolejnym, który potrafi długo kołatać się po głowie…
Powracając po wielu latach niebytu z takim albumem jak „Wabiąc Cienie” Albion udowodnił, ze w polskim rocku należy im się zdecydowanie więcej niż udało im się osiągnąć. Kultowość, kultowością, ale taka muzyka zasługuje na to aby pojawiać się w radio. Jest melodyjna, a co najważniejsze posiada duszę, co w zasypie tandetnych i plastikowych gwiazdek i gwiazdeczek jest cechą przeze mnie i pewnie przez wiele osób nader pożądaną.
9/10
Piotr Michalski