AIRBAG – 2024 – The Century of the Self

1. Dysphoria
2. Tyrants and Kings
3. Awakening
4. Erase
5. Tear it Down

rok wydania: 2024
Wydawca: Karisma


AIRBAG mieli wszelkie papiery na sukces w Polsce. „Colours”, z ich debiutanckiego krążka, pokochali mieszkańcy kraju nad Wisłą, czemu dali wyraz znakomitymi wynikami tego utworu w Liście Przebojów radiowej Trójki. Wydawało się, że mamy kolejną kapelę po Budgie czy Pendragon, która w Polsce będzie darzona szczególnymi uczuciami… a jednak coś nie pykło… dlaczego? Tego się nigdy nie dowiemy i trudno mi to wytłumaczyć, gdyż kolejne krążki prezentowały wysoki poziom artystyczny (no, może poza poprzednikiem opisywanego tu albumu, który mnie nieco rozczarował).

„The Century of the Self” to raptem pięć utworów, ale… te dźwięki znów skradły moje serce… Otwierający krążek „Dysphoria” rozpoczyna nie niespiesznie, ale refren to wybuch emocji (przywodzący na myśl najlepsze dokonani późnej Anathemy). „Tyrants and Kings” to znów ascetyczna zwrotka, piękne czyste gitary w uroczym refrenie i klimat, który pod koniec robi się nieco podniosły. Trzeci w kolejności „Awakening” to balsam dla duszy – to AIRBAG jaki uwielbiam. Cudowny klimat, piękne solo, akustyczne gitary i przepięknie pracujący bas – cudo! „Erase” zaskakuje mrokiem. Jak na tych Norwegów jest naprawdę mocarnie (tak wiem, w tym kraju mocne granie ma solidne fundamenty, ale tu jednak mówimy o zupełnie innej muzyce). Całość kończy piętnastominutowy „Tear it Down” i mamy tu wszystko od klimatów Pink Floyd po nieco mocniejsze gitarowe wybuchy. Partia pianina, mniej więcej w połowie trwania, przecina utwór i do głosu dochodzi przejmujący wiodąca rolę bas. Wciąż mamy tu całą masę klimatycznego grania, kapitalne gitarowe sola, z czasem robi się głośniej i mocniej – zakończenie godne tego udanego wydawnictwa.

Co do AIRBAG nie miałem kompletnie żadnych oczekiwań… poprzedni album srogo mnie zawiódł (ta niepotrzebna elektronika) – „The Century of the Self” trafiło w moje dłonie dość przypadkowo i nie żałuję… a na fali uniesienia to chyba i poprzedniczce dam jeszcze jedną szansę…

9/10

Piotr Michalski

Dodaj komentarz