ADMINISTRATORR ELECTRO – 2014 – Sławnikowice/Zgorzelec 17:10

ADMINISTRATORR ELECTRO - Sławnikowice/Zgorzelec 17:10

1. Tango Corporacione
2. Weź Się Ubierz
3. Zgorzelecka
4. Noc Na Klatce
5. Demony Zimy
6. Rozmowy Z Władzą
7. Król Łękocina
8. Dżdżownice
9. S.A.D.
10. Ostatni Z Paczki (Na Sen)
11. Idioci
12. Miłość Podpalacza
13. Tylko Nie W Szczepionkę
14. W Chowanego Na Cmentarzu
15. Węglowodany

Rok wydania: 2014
Wydawca: Jimmy Jazz Records
http://administratorrelectro.pl/


Bartosz Marmol, jak pokazują jego dotychczasowe przedsięwzięcia muzyczne, nie ogranicza się do jednego gatunku i eksploatowania wciąż tych samych pokładów twórczych. W jego przypadku stagnacja i marazm nie mają racji bytu. W zasadzie każde kolejne wydawnictwo z jego udziałem owocuje czymś nowym, innym, czymś czego wcześniej (w dorobku artystycznym) nie było. Tak też jest i tym razem, więc kto to do tej pory z zaciekawieniem śledził poczynania Bartosza również i tym razem nie będzie rozczarowany, aczkolwiek zaskoczenie może się pojawić.

Administratorr Electro to projekt powstały w 2013 roku. Pierwszym owocem kolaboracji trzech osobistości jest wydany w ubiegłym roku album „Sławnikowice/Zgorzelec 17:10”. Być może niektórych przerazi obecność terminu „electro”, dlatego od razu uspokajam – płyta nie jest syntetyczno – industrialną imitacją pracy maszyn ciężkich o niemieckim wydźwięku. To zupełnie inna para kaloszy, choć i w tym przypadku elektronika odgrywa ogromne znaczenie. Tyle, że jej zastosowanie pociąga całość w kierunku bardziej nastrojowego, atmosferycznego grania, które może nasuwać skojarzenia wobec dokonań takich grup jak choćby A–ha, Hurts, czy też rodzimej klasyki w postaci Obywatela GC. Sami przyznacie, że „Administratorr” trochę zaryzykował, ale co z tego, skoro efekty tego posunięcia robią zdecydowanie pozytywne wrażenie.
Muzycznie zespół nie ogranicza się do eksponowania jednego klimatu. Na „Sławnikowice/Zgorzelec 17:10” pod tym względem panuje urozmaicenie. Są momenty żywe, w większości przebojowo – melodyjne, co pokazują; otwierający „Tango Corporacione”, zabawny „Dżdżownice”, przybasowany „Rozmowy z Władzą” czy też „rockowszy” „Idioci”.
Z drugiej strony na płycie znalazło się sporo miejsca na tzw. nastrojowe klimaty. Te zawierają m.in. takie utwory jak; rozpływany „Zgorzelecka”, „Demony Zimy” o lekko brytyjskiej, a do tego przestrzennej prezencji oraz spowolniony „W Chowanego Na Cmentarzu”. Oprócz tego kompozycje posiadają zróżnicowane proporcje elektroniki do żywych instrumentów co dodatkowo podnosi ich wartość.

Dodatkowym atutem wydawnictwa (oprócz fachowej muzyki) są teksty. Warstwa liryczna zawiera przeżycia, zdarzenia z dalekiej przeszłości (wyjątek stanowi np. „Tango Corporacione”). Dzięki odniesieniu do swojskich klimatów sprzed lat, prawdopodobnie u niejednego z was ożyją wspomnienia. Pozytywne wrażenie budzi okładka. Przy pierwszym kontakcie wywołuje małą konsternację – przez moment nie mogłem dojrzeć o co w tym wszystkim chodzi. Wystarczył przypadkowy gest manualny i zagadkowość została rozwikłana. Prostym sposobem zrobiono pomysłową oprawę graficzną, która w sam raz pasuje do zawartości muzycznej.

„Sławnikowice/Zgorzelec 17:10” to płyta, której powstanie cieszy. Nie jest to co prawda muzyka odkrywcza, innowacyjna, aczkolwiek liźnięcia oryginalności wydawnictwu odmówić nie można. Główną tego zasługą jest charakterystyczna maniera, barwa wokalisty. Co ciekawe dźwięki są ściśle powiązane z warstwą liryczną razem tworząc nierozerwalną całość. Płyta ma specyficzny, wyrazisty, wyjątkowy klimat, a jej słuchanie sprawia czystą przyjemność. Jej poznanie nie sprawia problemów przez co można się przy niej zrelaksować. Dlatego kto lubi elektroniczne, lżejsze brzmienia i ma ochotę na małą wędrówkę w przeszłość niech czuje się zaproszony do poznania debiutu Administratorr Electro – przyjemne granie. Liczę na kontynuację!

8,5/10

Marcin Magiera

Dodaj komentarz