CARNAL – 2009 – Re-creation
Spodziewałem się, że Carnal nagra dobry album… ale przyznać trzeba, że wyszła im płyta solidna…
CARLSEN, PETTER – 2011 – Clocks Don’t Count
Wnioski? Banalne wręcz – Petter Carlsen nagrał – przy wyższych oczekiwaniach – album lepszy od poprzednika.
CARLSEN, PETTER – 2009 – You Go Bird
To jak, sumujemy i oceniamy? Wniosek jest prosty – „You Go Bird” to dobry album.
CAREN COLTRANE CRUSADE – 2016 – The Bell
Osiem zawartych na „The Bell” kompozycji, należy chłonąć jako całość, bez dwóch zdań, dać się ponieść, osaczyć a wręcz zahipnotyzować dźwiękiem. Najlepiej zrobić to tuż po nadejściu zmroku.
CARDUCCI, FRANCK – 2011 – Oddity
Jeśli lubicie baśniowy, liryczny świat oscylujący swą aurą gdzieś w „hackettowo- wczesnogenesisowych” rejonach, z elementami subtelnych, neoprogresywnych brzmień, to jestem pewien, że debiutancką płytę Carducciego będziecie chłonąć z ogromna przyjemnością!
CARCASS – 2013 – Surgical Steel
Nic jednak nie stoi w miejscu a Carcass AD 2013 to kawał solidnego metalu, choć grindu tu jak na lekarstwo!
CARAVAN – 2014 – Paradise Filter
Z oryginalnego składu pozostał więc już tyko wokalista i gitarzysta Pye Hastings. Jednak pomimo przypływu świeżej krwi, muzyka Caravan zachowała swój wyjątkowy charakter.
CARAVAN – 1975 – Cunning Stunts
Płyta jest niezwykle ciepła, pastelowa, wręcz ulotna. Warto więc wejść w tą magiczną „caravanową” aurę.
CAPTAIN JACOBS – 2014 – Good Luck… You Need It!
Są kobiety, jest sex, jest wybuchowy klimat – bardzo fajna pozycja!
CANVAS SOLARIS – The Atomized Dream
1. The Binaural Beat (5:09) 2. Reflections Carried to Mirror (4:20) 3. Chromatic Dusk (3:53) 4. Patterns Spiral into Swarm (4:54) 5. Heat Distortion Manifest…
CANDIDA – 2012 – Frutti Di Mare
Tak czy owak, nowy długograj Candida z pewnością znajdzie swoje grono odbiorców i myślę, że jest on tego wart – dobre rockowe granie i to na poziomie!
CAMPIGLIO, GUIDO – 2011 – Rumble In The Jungle
Guido Campiglio to jedna z tych osobowości, które mają za cel być nie tylko sprawnym technicznie gitarzystą, ale i grać melodyjnie, ciekawie i co ważniejsze być dobrym kompozytorem.
PHIL CAMPBELL AND THE BASTARD SONS – Phil Campbell and the Bastard Sons
Po przesłuchaniu króciutkiej EPki ma się, rzecz jasna, ochotę na więcej.
CAMEL – 1984 – Stationary Traveller
Ten album Camel to bardzo dobra pozycja dla tych, którzy dopiero chcą zacząć swoją przygodę z tym zespołem.