„Na bezdechu” to drugi w dorobku artystycznym album formacji PROROCK. Grupa powstała w 2010 roku z miłości do grania i chęci stworzenia własnej wymarzonej muzyki. Przez te ponad 10 lat przewinęło się przez zespół kilkanaście osób, aż do roku 2019, kiedy to wykrystalizował się obecny skład. Jak sugeruje nazwa zamiarem założycieli było pójście w stronę rocka progresywnego, co nie do końca się jednak udało.
W repertuarze zespołu znalazło się kilka utworów ocierających się o ten nurt, jednak reszta jest bardziej klasycznie rockowa – można by nawet rzec, że hard rockowa. Dzisiejszy PROROCK to sześć postaci, z których każda jest inna. Każdy z obecnych PROROCKÓW wychował się na innej muzyce – od pop poprzez poezję śpiewaną do ciężkich metalowych klimatów. Na scenie jednak stanowią jeden organizm, świetnie się przy tym bawiąc i chcąc swoją muzyką cieszyć innych.
„Chcieliśmy uzyskać brzmienie podobne do klasyków rocka początku lat 90-tych. Każdy z członków zespołu miał swój wkład w kształt utworów znajdujących się na krążku. Mimo, że jesteśmy różni to udało nam się złożyć utwory w pewną koncepcyjną całość. Opowiadają one o otaczającej nas rzeczywistości i tym jak w tę rzeczywistość wpisujemy się my – ludzie dwudziestego pierwszego wieku. Jak żyjemy? Pracujemy często ponad siły, dostosowując się bezkrytycznie do procedur, norm i zasad wyznaczonych przez innych. Ciągły wyścig z czasem, brak wytchnienia, chęć zdobycia pozycji społecznej, zawodowej czy dóbr materialnych stają się ważniejsze niż proste i doceniane kiedyś wartości jak rodzina, miłość czy przyjaźń. Udajemy innych niż jesteśmy po to by być „fajnym”, akceptowanym i spełnić czyjeś oczekiwania. Słuchamy innych, ale czy słyszymy siebie? Czy wiemy czego rzeczywiście pragniemy? Czy wiemy kim jesteśmy? Naszym celem było skłonienie słuchaczy do pewnej zadumy i refleksji. Wywołanie sprzeciwu wobec społecznego zniewolenia, wszechobecnego konformizmu oraz schematów. Pamiętajmy, że kurtyna na scenie życia potrafi spaść w nieoczekiwanym momencie. Warto o tym pomyśleć.”