N.O.C. – 2013 – Potrzeba nadziei

noc-potrzebanadziei

1. Pull of wine
2. Potrzeba nadziei
3. Daj moc
4. Wormacja 1521
5. Gdyby nie On
6. Urna sąsiada
7. Fajne sprawy
8. Równych szans
9. Bądź mi…
10. By pomóc II
11. Bieg życia

Rok wydania: 2013
Wydawca: Parafia Ewangelicko – Augsburska w Pile


N.O.C. Nie Opuszczę Cię. Tak bowiem dokładnie brzmi rozszerzenie skrótu będącego nazwą zespołu. Jeżeli dodam do tego, że płytę „Potrzeba nadziei” wydała Parafia Ewangelicko – Augsburska w Pile to pewnie co poniektórym pojawi się mały grymas na twarzy. Myślę, że odsłuch tego krążka spowoduje jednak szybkie jego zniknięcie. Ja osobiście bardzo ucieszyłem się, kiedy ten krążek trafił w moje ręce. Tym bardziej, że miałem niewątpliwą przyjemność recenzować poprzednie ich wydawnictwo „Frajer” z 2010 roku, które bardzo przypadło mi do gustu i jak sama nazwa zespołu wskazuje nie opuściło mnie.

Co zmieniło się w samym zespole. Wychwyciłem pewne zmiany w jego składzie który obecnie prezentuje się następująco: Klaudia Kaczyńska – wokal, Mateusz „Matt” Piotrowski – gitara, Mirosław Chojnacki ( Alians)- perkusja, Artur Stanilewicz ( Krew) – gitara, Tomasz Wola – bas, Agata Krzykowska (Folk Machina) – skrzypce. Gościnnie w nagraniu udział wzięli też Marzena Karolewska na fortepianie, Łukasz Smołka na flecie oraz Mateusz „Mardas” Michalak na wokalu. Co zaś zmieniło się w warstwie muzyczno – słownej? Tak naprawdę to niewiele. I w tym przypadku jest to zaletą a nie wadą. N.O.C. pozostał zespołem, który prezentuje kawał solidnego i ciężkiego rocka z mocno uwydatnioną dynamiczną sekcją rytmiczną, świetnymi i „mięsistymi” riffami i doskonałymi solówkami gitarowymi, które pojawiają się praktycznie w każdym utworze fantastycznie je ubarwiając. Dla zmiękczenia tego „męskiego” klimatu między utwory kipiące testosteronem wpleciono te dużo spokojniejsze jak np. „Pull of wine” z lekko Cure-owskim basem, „Potrzeba nadziei” z hip – hopowym wokalem „Mardasa”, „Gdyby nie On” z cudownie „łkającymi” skrzypcami czy też bardzo akustyczny, zagrany przy akompaniamencie fortepianu „Urna sąsiada”. Fajnym łagodzącym całość patentem są nienachalnie pojawiające się skrzypce i flet. Osobne słowa pochwały należą się Klaudii Kaczyńskiej która swój wokalny debiut w zespole zaliczyła wręcz śpiewająco. Jej mocny, lekko zachrypnięty głos świetnie komponuje się w utworach i tych ostrzejszych jak i też tych spokojnych i bardziej nastrojowych. Tyle o muzyce. Co do tekstów utwory nadal tyczą spraw Wiary. Dotykają jej bezpośrednio wychwalając Chrystusa czy przez refleksje co do Jego osoby lub też poprzez konkretne sytuacje a w zasadzie przestrzegając przed nimi. A wszystko to w języku ojczystym. No poza otwierającym krążek „Pull of wine”. Żeby Was nie zniechęcić teksty są bardzo przemyślane i mądre. Nie doszukujcie się tu wykładów z Teologii na poziomie Seminarium. Są dużo bardziej przystępne zwykłym śmiertelnikom.

Cieszy mnie ten krążek. Cieszy mnie to, że N.O.C. nie zboczyli z dobrze obranej drogi. Nagrali kolejny dobry, dopracowany i bardzo dojrzały album. I chwała im za to.
Dla zachęty teledysk do utworu promującego ten krążek

7,5/10

Irek Dudziński

P.S. Arek, dziękuje. Ty wiesz za co


Dodaj komentarz