01. Battle
02. I’m Breakin’ Free
03. Epic
04. Live Every Day (Like Its The Last)
05. Permission To Die
06. Precious Metal
07. Swimmin’ With The Sharks
08. Raw
09. Enemy Mine
10. Action
11. Turn Back The Tide
12. You Might Just Save My Life
Rok wydania: 2013
Wydawca: Frontiers Records
http://www.jameschristianmusic.com
House of Lords powstali w roku 1987, w 1993 zawiesili działalność by
powrócić do grania w roku 2000. “Precious Metal” to już dziewiąty album w
dyskografii tej amerykańskiej formacji i wydała go specjalizująca się w
glam metalu – Frontiers Records.
Na krążku nie znajdziemy niczego szczególnie zaskakującego czy
odkrywczego. Panowie grają swoje i choć podobnych płyt ukazuje się
ostatnimi laty sporo to jednak „Precious Metal” zawiera kilka
kompozycji, które wywołują uśmiech (bynajmniej nie politowania).
Wydawnictwo rozpoczyna przebojowy „Battle” a trzeci w kolejności “Epic”
porywa swą energicznością i witalnością. Oczywiście nie mogło zabraknąć
ballady i w tej roli odnajdujemy tu tytułowy „Precious Metal”. Co można o
niej powiedzieć? Jest ładna, wzruszenia nie odczuwałem, ale słucha się
przyjemnie. Niestety płyta choruje na syndrom „połowy albumu”. Na czym
on polega? Mniej więcej do połowy czasy trwania tego materiału słucha
się go wyśmienicie, potem zaczyna się już robić nieco monotonnie. Niby
stosowane są te same rozwiązania aranżacyjne a solówki gitarowe świdrują
mózg, nie mniej czegoś brak.
„Precious Metal” to przyjemnie zagrany glam. Zawodowe brzmienie,
wpadające w ucho melodie i wyśmienity wokalista (James Christian)
sprawiają, że płyta sprawdzi się w podróży. Jest stosunkowo energetyczna
i nienachalna. Nie wymaga też szczególnej koncentracji ale i nie
rozprasza.
6,5/10
Piotr Michalski