Kategoria: Recenzje – D
DEAP VALLEY – 2013 – Sistrionix
Debiut kalifornijskiego – bynajmniej nie siostrzanego – duetu wywołał całkiem spore zamieszanie w rockowym światku. Panie mają podpisane papiery z dużą wytwórnią, zdążyły już zagrać na prestiżowym festiwalu w Glastonbury, supportowały też Muse na paru koncertach.
DEAFENING OPERA – 2013 – Blueprint
Deafening Opera to niemiecka (a dokładnie bawarska) formacja powstała w roku 2005. W swoim dorobku mają jedno Ep., dwie płyty demo i w końcu naszedł czas na pełnowymiarowe wydawnictwo zatytułowane „Blueprint”.
DEADSOUL TRIBE – 2007 – A Lullaby For The Devil
Deadsoul Tribe (DST) jest już kilkuletnim projektem kompozytora, multiinstrumentalisty oraz wokalisty Devona Gravesa. To już piąta propozycja Devona i towarzyszących mu muzyków.
DEADEND IN VENICE – 2011 – See You On The Ground
Często bywa, że opisuję album jako dobry, mimo zarzutu, że kompletnie nic nowego nie wnosi do stylistyki. W tym przypadku będzie na odwrót. Materiał mimo, że oparty na pewnych ramach stylistycznych, co rusz próbuje się z nich wydzierać.
DEADBORN – 2018 – Dogma Anti God
Końcówka 2018 roku obrodziła w ciekawe płyty spod znaku ekstremalnego death/black metalu. Za jedną z nich bez wątpienia można uznać najnowszy krążek niemieckiej formacji DEADBORN.
DEAD LUCKY – 2015 – Sons Of Lazarus
Skórzana kurtka i czaszka na okładce to uczciwa deklaracja zawartości krążka. Południowoafrykańska ekipa nie skłoni was bookletem, do wyboru ich płyty z tysiąca innych. Za to pochodzenie sprawia, że na większości globu będą traktowani jako twór nieco egzotyczny.
DEAD CAN DANCE – 1987 – Within The Realm Of A Dying Sun
Mroczna okładka w barwach żałobnej czerni z tajemniczą postacią kojarzącą się ze śmiercią na tle cmentarnego grobowca… i mroczna, natchniona ale zarazem niezwykle piękna muzyka. Od pierwszych taktów „Anywhere Out of the World” wydobywa się klimat smutku i zadumy, który potęguje wyłaniający się jakby zza światów śpiew Brendana Perry.
DEACON BLUE – 2020 – City of Love
35 lat na scenie (z pięcioletnią przerwą w latach dziewięćdziesiątych), sześć milionów sprzedanych płyt, dwanaście singli w brytyjskim Top 40, dwie płyty na szczycie zestawień na Wyspach, pełne sale koncertowe…
DE PAOLO, CHAZ – 2009 – Bluestopia
Najświeższy materiał tego amerykańskiego gitarzysty, kompozytora, wokalisty i producenta z New Jersey. „Bluestopia” to blisko 40 minutowa porcja solidnego bluesa, czasem wolnego, czasem swingującego, a czasem zagranego z rockową werwą…
DE MILLE, FRANKA – 2010 – Bridge The Roads
Tym razem płyta z zupełnie innego gwiazdozbioru. A w zasadzie z zupełnie innej galaktyki położonej gdzieś parę milionów lat świetlnych od tego czego słucham na co dzień. Franka De Mille, początkująca wokalistka mieszkająca w Londynie i jej płyta wieńcząca dwa lata pracy pełnej oddania, obietnic, wyznań, odkupienia i podróży przez wiarę.
DAYS BETWEEN STATIONS – 2007 – Days Between Stations
Zacznę nietypowo. Od zabawnej anegdoty związanej z okładką Days Between Stations. Kiedy mój 3-letni syn zobaczył okładkę albumu, krzyknął zadowolony „Tata. Patrz – Shrek!”.
DAYS BEFORE TOMORROW – 2009 – The Sky is Falling
DBT to praktycznie świeżo upieczona bułeczka w progresywnej, „muzycznej piekarni”.
DAYMOON – 2016 – Cruz Quebrada
Portugalia raczej nie kojarzy się nam z muzyką progresywną. Okazuje się, że nawet w południowej części Półwyspu Iberyjskiego (dokładnie w miejscowości Sintra), można znaleźć szlachetne progresywne dźwięki.
DAY SIX – 2010 – The Grand Design
Dzięki Lion Music trafia na rynek kolejna, z pewnością godna uwagi pozycja, która powinna zadowolić zarówno zwolenników ostrzejszych progmetalowych dźwięków jak również sympatyków bardziej klasycznego progresywnego grania.