Kategoria: Recenzje – B
JOE BONAMASSA – 2023 – Tales of Time
Amerykański gitarzysta i wokalista koncertówek ma pod dostatkiem w swojej dyskografii, czy jest więc sens sięgać po kolejną? Fani oczywiście chórem zakrzykną, że tak, chociaż ich portfele pewnie będą innego zdania.
BELPHEGOR – 2022 – The Devils
Muzycznie „The Devils” to osiem hymnów pochwalnych ku chwale rogatego. Muzyka wypełniająca krążek utrzymana jest w większości w średnich tempach (czasem wręcz doom metalowych) – owszem zespół co i rusz dokłada do pieca i słychać, że death/black metal w czarnych ich duszach gra, nie mniej ogromne znaczenie ma na tym wydawnictwie klimat.
BLACK SABBATH – 1980/2022 – Heaven And Hell
W drugiej połowie lat siedemdziesiątych kariera Black Sabbath zaczęła pikować w dół. Albumy „Sabotage”, „Tenical Ecstasy” i „Never Say Die” były już tylko echem wielkich Sabbath z początku dekady. Zespół od środka rozsadzał alkohol i inne używki, który miały katastrofalny wpływ na jego kreatywność i stosunki pomiędzy członkami grupy.
BEHEMOTH – 2022 – Opvs Contra Natvram
BEHEMOTH już dawno przestał być lokalnym fenomenem. To zespół światowego formatu, z wszystkim przypadłościami takiej pozycji.
BIJELO DUGME – 1976 – Eto! Bas hocu!
Czy Biały Guzik był najlepszym zespołem działającym w byłej Jugosławii? Można dyskutować, podobnie jak z tym, czy ten kraj można zaliczyć do państw „za Żelazną Kurtyną”… Jugosławia co prawda dzielnie budowała socjalizm, ale jednak pozostawała niezależna od wpływów sowieckiego imperium, no i mieszkańcy mieli dużo większą swobodę w kontaktach z Zachodem niż w PRL-u na przykład.
JEFF BECK/JOHNY DEEP – 2022 – 18
Nagrody Grammy, pewnie tym razem nie będzie. A co tam, byle jest przyjemność słuchania!
BLACK RIVER – 2022 – Generation aXe
Nowy album BLACK RIVER jest dla mnie nie lada zaskoczeniem. Zespół, powrócił z krążkiem, który wyłamuje się ze schematów, do których nas przyzwyczaił a formułę black’n rolla rozwinął do granic możliwości.
BLOODTHIRST – 2019 – I Am Part Of That Power Which Eternally Wills Evil And Eternally Works Wrong
Bloodthirst niezwykle konkretnie serwuje doskonały, czarci thrash unurzany w black metalowym brudzie – wściekły, zajadły i bezkompromisowy.
BULLETPROOF – 2021 – Dynamite (EP.)
Chwała Ossuary Records, że dają szansę takim zespołom jak BULLETPROOF. Ta argentyńska formacja nie miałaby szans zaistnienia w świadomości polskiego fana metalu gdyby nie wspomniana wytwórnia, a szkoda by było stracić taką szansę.
THE BLACK THUNDER – 2021 – Into the Darkness We All Fall
Wszystko jest tu na właściwym miejscu, o właściwym czasie i właściwej (całkiem sporej) mocy, a wspomniana wyżej różnorodność kompozycji czyni ten album trudnym do przewidzenia. Brzmi on po prostu doskonale, czysto i potężnie.
BLACKLIGHT – 2022 – River Of Time
Zespół okrzepł muzycznie i bardziej dojrzale kontynuuje obrany przez siebie muzyczny kierunek. Kierunek zakorzeniony w rocku progresywnym, a w zasadzie balansujący gdzieś pomiędzy progresywną, a rockową, czy nawet metalową estetyką. Z jednej strony nie stronią od klimatycznych, muzycznych przestrzeni, nie zapominają jednak o szorstkości i mocy, którą powinna cechować solidna rockowa muzyka.
BRATRSTVO LUNY – 2021 – Clamare
Nie jest to płyta łatwa, jednak dająca dużo dobrego, bo przede wszystkim jest to płyta mądra i skłaniająca do przemyśleń.
BEHEMOTH – 2018 – I Loved You At Your Darkest
Czy po takim wielobarwnym, złożonym zarówno w warstwie muzycznej jak i konceptualnej albumie Nergal z kolegami będą jeszcze w stanie przebić sami siebie? A może dalej mogą już tylko przekombinować?
BELLE MORTE – 2021 – Crime of passion
„Crime of passion” to bardzo przemyślana płyta. Każda nuta, fraza i ilustracja w książeczce znajduje się na swoim miejscu. Rzadko się to ostatnio zdarza, dlatego tym bardziej warto spojrzeć na wschód, by dostrzec tam Belle Morte.