Kategoria: Recenzje
HEY – 2016 – Błysk
Hey jest ważną grupą nie dlatego, że mają na swoim koncie kilka ważnych płyt wpisanych już do kanonu polskiej muzyki rockowej, ale dlatego, że wciąż potrafią tworzyć muzykę , która zmusza do zatrzymania się i wysłuchania.
CIRCUS MAXIMUS – 2016 – Havoc
„Havoc” może i nie jest najwybitniejszą płytą Circus Maximus. Powiem więcej, znalazł się na niej najbardziej irytujący utworów jaki popełnił ten zespół (tytułowy).
MYRATH – 2016 – Legacy
W sposób coraz bardziej perfekcyjny, łączą ze sobą dwa, wydawałoby się, niemogące razem ze sobą funkcjonować światy. Metal – twór „zgniłej”, zachodniej cywilizacji, z bliskowschodnią folkową, muzyczną kulturą!
ABRAXAS – 1996 – Cykl Obraca Się. Narodziny, Dzieciństwo Pełne Duszy, Uśmiechów Niewinnych i Zdrady
Debiut grupy to pierwszy album, z jakim się zapoznałem. W mojej opinii jest również tym najlepszym. Płyta ta przenosi nas w inny świat. Dźwięki malują przepiękną krainę, w którą zgłębiamy się z nieopisaną przyjemnością.
ABRAXAS – 1995 – Totem (EP)
Abraxas z 2015 roku? Niemożliwe i nierealne. Dopiero bliższe zapoznanie się z wkładką płyty rozwiało moje wątpliwości. To nie ten zespół o którym najpierw pomyślałem.
ABRAXAS – 1999 – 99
„99” to czternaście wyśmienitych prog rockowych kompozycji. Może nieco do życzenia pozostawia produkcja albumu, brzmienie jest stosunkowo płaskie, mało w tym przestrzeni a produkcja perkusji jest czasem wręcz irytująca, muzyka broni się jednak sama.
ABRAHAM, LEE – 2019 – Comatose
Po nieco lżejszym, bardziej piosenkowym albumie „Colours”, były basista, a obecnie gitarzysta Galahad – Lee Abraham, obdarzył nas niedawno swoją kolejną solową płytą.
ABRAHAM LEE, STEVE KINGMAN – 2008 – Idle Noise
Lee Abraham wraz z Stevem Kingmanem skomponowali dziesięć zgrabnych kompozycji i z pomocą Karla Grooma zarejestrowali je w domowym studiu Lee oraz słynnym już Thin Ice Studios.
ABRAHAM LEE, STEVE KINGMAN – 2008 – Idle Noise
Płyta „Idle Noise” jest typowym przykładem na to, jak łatwo ominąć można ciekawą pozycje wydawniczą gdy nie zwrócimy dokładniej uwagi na okładkę. Mnie do jej zakupu skusiło nazwisko Lee Abrahama – basisty znanej nam grupy Galahad.
IKONODRAMA – 2020 – Etched in the Spirit
IKONODRAMA to wysokiej próby metal z gotyckimi naleciałościami i iście filmowo symfonicznym rozmachem.
ABOVE AURORA – 2018 – Path To Ruin
Above Aurora dziełem swym rewolucji nie czyni, ale w kontekście przyszłych wydawnictw tę nazwę z pewnością trzeba mieć na uwadze.
ABODUS – 2017 – Labirynt
Labirynt to odpowiedni tytuł, zdaje się drugiej płyty w dyskografii zespołu Abodus. Muzyka wymyka się jednoznacznemu zaszufladkowaniu, grupa sięga po różne style i gatunki skutecznie zacierając ślady swoich inspiracji.