Niemal w każdym mieście , przynajmniej w Polsce, są ulice poświęcone znanym poetom czy pisarzom. Inaczej ma się sprawa z muzykami (zwłaszcza zajmującymi się muzyką popularną) , choć już w kilku miastach znajdziemy ulice im. Czesława Niemena to wciąż są to wyjątki. Trzeba przyznać, że jak na tak duży kraj i tak bogaty dorobek artystyczny zespołów rockowych wciąż stosunkowo mało jest miejsc upamiętniających ich dokonania. Niemniej są i chciałbym przedstawić Wam kilka z nich.
We wrześniu 2018 r. z inicjatywy Patrycjusza Kochanowskiego (raper i producent muzyczny znany m.in. z występów w grupie Trzeci Wymiar) powstał w Wałbrzychu mural poświęcony zmarłemu 12 kwietnia 2018 Tomaszowi „Siwemu” Wojnarowi, członkowi legendarnego Defektu Muzgó. Wykonawcą malowidła jest Robert Kukla a znajduje się ono na kamienicy której mieszkał muzyk, u zbiegu ulic Wyszyńskiego i Grota-Roweckiego.

Rok wcześniej w Oświęcimiu, gdzie murali jest dosyć sporo, niemiecki artysta Heiko Klohn odsłonił swoje dzieło i chociaż we wszystkich informacjach podają tylko że mural został wykonany ramach Tauron Life Festival Oswiecim to ja się pytam – kto na nim widnieje jeśli nie Frank Zappa?

W obronie pamięci i w hołdzie Jimmiemu
Zupełnie niecodziennym rockowym hołdem jest wspomniany w pierwszym cyklu przez Piotra Spyrę słynny „pomnik Jimiego Hendrixa” w Dąbrowie Górniczej, z którym wiąże się ciekawa historia. Otóż postawiony w 1970 r. Pomnik Bohaterom Czerwonych Sztandarów po przemianie ustrojowej stał się dla władz zbyteczny i miał podzielić los setek innych tego typu obiektów – czyli miał być zlikwidowany. Mieszkańcy miasta jednak na to nie pozwolili. Pomalowali monument, zadedykowali Jimiemu Hendrixowi i trzymali całonocną straż skutecznie niwecząc plany jego wyburzenia. Potem dodano także nazwisko innego sławnego muzyka i napis na pomniku ostatecznie nabrał brzmienia: Jimiemu Hendrixowi. Kurtowi Cobainowi. Make love not war. War is over. Wszystkim, których kochają wolność W takiej postaci dotrwał aż do 2006 r., kiedy to w wyniku decyzji radnych wyczyszczono pomnik i umieszczono na nim pamiątkową tablicę z napisem Bohaterom czerwonych sztandarów. Dąbrowiakom. Twórcom dziejów walk o narodowe i społeczne wyzwolenie. Do ponownej obrony pomnika doszło w 2018 gdy IPN postanowił pomnik zburzyć. Stoi do dzisiaj. Pozostał także Hendrix bowiem w 2012 r. nieopodal pomnika postawiono efektowną ławeczkę Jimiego Hendrixa o czym przeczytać możecie na stronie : https://dabrowagornicza.naszemiasto.pl/plebiscyt/karta/laweczka-jimiego-hendriksa,10369,1010130,t,id,kid.html. Ławeczka znajduje się na 3miejscu wśród 10 atrakcji turystycznych Dąbrowy Górniczej wg serwisu tripadvisor: https://pl.tripadvisor.com/Attraction_Review-g274762-d4884021-Reviews-Laweczka_Hendrixa-Dabrowa_Gornicza_Silesia_Province_Southern_Poland.html

To tyle jeśli chodzi o Polskę, chyba że znajcie jeszcze inne tego typu miejsca. Jeśli tak to prześlijcie nam informację na adres : rockarea@interia.eu
Na koniec przedstawię Wam jeszcze garstkę rockowych hołdów, które udało mi się znaleźć w Europie Wschodniej. Nie ma tego dużo. Dziwi mnie szczególnie, że na Węgrzech gdzie muzyka rockowa cieszyła się kiedyś dużą popularnością, jest tylko jedno (jeśli się mylę – to mnie poprawcie) miejsce rockowej pamięci. Jest to pomnik upamiętniający Bela Radics’a- legendarnego węgierskiego bluesmana.

Pomnik został odsłonięty w 2005 w Budapeszcie z inicjatywy stowarzyszenia pamięci Radics’a. Aby zebrać pieniądze na wykonanie pomnika zorganizowano koncert 1 lutego 2001 r., w którym uczestniczyli artyści rockowi i zespoły takie jak P. Mobil czy Deák Bill Gyula. Rzeźbiarz Károly Kovács stworzył pomnik za znacznie niższą cenę niż cena rynkowa. Ulokowany jest nieopodal bloku , w którym mieszkał artysta.
Grabarz Joe Strummer W Serbii i Słowenii muralami upamiętniono m.in. nowofalowy zespół EKV , choć w jednym przypadku można mówić raczej o upamiętnieniu samego lidera grupy, zmarłego na raka 1994r. Milana Mladenovica. EKV znana była ze znakomitej nowo falowej muzyki oprawionej mrocznymi tekstami Milana. Można pokusić się o porównanie , że EKV było dla krajów byłej Jugosławii tym czym dla nas była Republika. Zespół pozostawił po sobie kilka znakomitych albumów.


Dosyć ciekawa historia wiążę się z belgradzkim muralem Joe Strummer’a. Belgrad to miasto dwóch odwiecznych piłkarskich wrogów – klubów Czerwonej Gwiazdy i Partizana. Partizan upamiętnił swoich bohaterów szeregiem murali w „swoich” dzielnicach miasta. Dlaczego wśród nich znalazł się także Joe Strummer? Otóż muzyk pracował przez rok jako grabarz a fani Partizana znani są jako „Grobari” a więc grabarze. To wystarczyło.

Artystyczny kolektyw Grupa JNA (będąca także zespołem punk rockowym) ozdobił Belgrad szeregiem innych malowideł w tym kilka, które z pewnością zainteresują fanów rocka .


Więcej o muralach Grupy JNA znajdziecie na ich profilu FB: https://www.facebook.com/GrupaJna/
Tommy