CD1 – Karolina Leszko
1. The Shards Of Glass 7:10
2. Gerda’s Song 8:35
3. Garden Of Oblivion 6:20
4. The Crow And The Castle 3:44
5. Little Robber Girl 6:46
6. Long Way North 6:07
7. Snow Queen’s Palace 8:05
Cd 2 – Dawid Lewandowski
1. The Shards Of Glass 7:10
2. Gerda’s Song 8:35
3. Garden Of Oblivion 6:20
4. The Crow And The Castle 3:44
5. Little Robber Girl 6:46
6. Long Way North 6:07
7. Snow Queen’s Palace 8:05
Rok wydania: 2020
Wydawca: Lynx Music
Był album inspirowany „Małym Księciem”, była płyta wspominkowa czy
krążek oparty o „Opowieść Wigilijną”. Tym razem niezmordowany Ryszard
Kramarski, właściciel wytwórni i studia Lynx Music oraz lider grupy
Millenium w ramach swojego pobocznego TRK PROJECT postanowił sięgnąć do
bogatej twórczości J. Ch. Andersena i tym sposobem światło dzienne
ujrzał krążek „Kay & Gerda”!
Już na początku muszę wspomnieć o pewnej wyjątkowości wydawnictwa – jest
to album dwupłytowy! Część z Was pewnie pomyślało w tym momencie „…no,
faktycznie wyjątkowy… nie pierwszy i nie ostatni dwupłytowy materiał…”.
Jak się jednak okazuje jest tu pewna wyjątkowość… na obu krążkach są te
same utwory, ale zaśpiewane przez różne osoby. Tym sposobem na krążku nr
1 (Gerda) zaśpiewała znakomita, znana z poprzednich wydawnictw,
Karolina Leszko, a na CD 2 (Kay) Dawid Lewandowski (Fizbers). Jak
wyjątkowa jest Karolina to wiemy, dlatego pozwoliłem sobie, na potrzeby
tej recenzji, skoncentrować się na płycie z wokalami Dawida!
Wydawnictwo rozpoczynają trzy killery, następujące po sobie „The Shards
Of Glass”, „Gerda’s Song” oraz „Garden Of Oblivion”. Pierwszy z
wymienionych zwraca uwagę nienachalnymi, znakomicie zaaranżowanymi i
wplecionymi w utwór orkiestracjami oraz bliskowschodnimi zaśpiewami,
kolejny wyciszony „Gerda’s Song” w wykonaniu Dawida momentami przywodzi
na myśl Pink Floyd z okresu „The Wall”, a trzeci w to po prostu hit!
Znakomicie poprowadzona melodia i i partie wokalne, które mogą się
chwilami kojarzyć z samym Jonem Andersonem (ex YES) – podobne wyraźnie
odniosłem w otwartym ekspresyjną partią gitary utworze „Little Robber
Girl”.
Nie ma chwili na przerwę, choć instrumentalny „The Crow And The Castle”
daje szansę na szybki łyk gorącej herbaty (w końcu to dość mroźna
opowieść) przed kolejną częścią opowieści. Zaraz po nim następuje
wspominany już „Little Robber Girl” a zaraz po nim „Long Way North” ze
zdecydowanym otwarciem ale generalnie wyciszonym klimatem. Płytę kończy
podniosły „Snow Queen’s Palace” z niezwykle emocjonalnym śpiewem Dawida.
Ryszard Kramarski „strzela” kolejnymi wydawnictwami niczym żołnierz z
karabinu na strzelnicy. Co ciekawe każda kolejna płyta trzyma poziom i
nie ma się do czego przyczepić! ”Kay & Gerda” to porcja
fantastycznej muzyki, która zawładnęła moim odtwarzaczem na kilka dni…
i gdybym musiał wskazać swoja ulubioną wersję to… Karolina,
zaśpiewałaś cudownie jak zawsze, ale to Dawid nadał tej muzyce
niezwykłej magii i dostarczył ogromnych pokładów emocji (no i te YES-owe
wokale)!!
10/10
Piotr Michalski