1. Corsican Daydream (12:50)
2. Dakkar (10:39)
3. In the Wind (4:41)
4. Over Again (5:35)
5. Pi (3:014)
6. Hidden Lands (19:10)
Rok wydania: 2014
Wydawca: Progress Records
https://www.facebook.com/HiddenLands
Ukryte krainy „należą” do Szwecji a odnalazłem je dzięki poprzedniej, wydanej dwa lata temu debiutanckiej płycie „In Our Nature”. Skład zespołu od czasu debiutu, w zasadzie nie uległ zmianie. Tworzą go nadal: Bruno Edling (wokal), Hannes Ljunghall (klawisze, gitary), Phillip Bastin (Bas), Gustav Nyberg (Drums). Bystrzy znawcy poprzedniego wizerunku grupy zauważą jednak tutaj brak jednego nazwiska. No właśnie, cechą charakterystyczną, mającą duży wpływ na kreowanie nastroju, miała obecność dwóch klawiszowców. Tutaj niestety zabrakło dziesięciu palców Björna Westéna, co odbiło się na samej muzyce.
Nowa płyta nie odbiega diametralnie od tego, co zespół prezentował wcześniej. Wciąż dominują klawiszowe harmonie, ale (czego nie było na poprzednim krążku) częściej pojawiają się delikatne partie gitar. Muzyka zawarta na „LYCKSALIGHETENS Ö”, jest nadal niezwykle pastelowa, bardzo przestrzenna i niespieszna a kompozycje w większości mają rozbudowany charakter (ostatnia z nich zatytułowana adekwatnie do nazwy zespołu, zawiera aż 19 minut muzyki).
W rzeczy samej (chyba w samym zamyśle) dźwięki są tutaj bardzo plastyczne i przestrzenne, ale czy jednak nie za bardzo introwertyczne? Czasami brakuje nieco ożywczej energii. Poprzedni album pod tym względem wydawał się bardziej wyrazisty.
7/10
Marek Toma
